Dwa koty w walizce
– Oh my God, oh my god!!! – wrzeszczała Angielka przez pół plaży – The cows! The cows got evil!
Faktycznie ja się też ze dwa razy przestraszyłam. W końcu nie jesteśmy w Polsce szkoleni, jak postąpić wobec krowy pędzącej jezdnią prosto na ciebie; w dodatku rogatej i garbatej. Pomachać jej sari, jak na corridzie???