5 błędów poznawczych, czyli fatum na Goa
|||

5 błędów poznawczych, czyli fatum na Goa

Przejażdżkę z taksówkarzem z lotniska na Goa do Angoda Beach już znacie.
Jednak kilka retardacji wcześniej wyszłam z hali przylotów. Wyciągnęłam z bagażu podręcznego butelkę wody przemyconą z pokładu samolotu. I to był błąd. Nie butelka i nie przemyt, ale sytuacja na zewnątrz. Należało na lotnisku przenocować, ale przecież miałam zarezerwowaną budkę na plaży…

Qatar Airways, Kingfisher nie w Doha i rozmówki polsko-indyjskie
|||

Qatar Airways, Kingfisher nie w Doha i rozmówki polsko-indyjskie

Wypełniwszy formularz, wszyscy bili się o długopis, udałam się do mniej lub bardziej odpowiedniej kolejki.
– Here you are. My questionnaire – powiedziałam do pani w sari, która wcale się nie uśmiechała. Rzuciła okiem na 3 kopie tych samych ( w każdym razie taką miałam nadzieję) odpowiedzi.
– Go to the checkpoint nr 4. Next! – wskazała w stronę kogoś ze szwajcarskim paszportem, kto sapał za moimi plecami.
Jak to next??? Tak łatwo się mnie nie pozbędzie!

Are you a monkey? Czyli droga do Udupi.
|

Are you a monkey? Czyli droga do Udupi.

Fuck! – pomyślałam, po raz kolejny odbywając drogę z tego samego lotniska, przez te same krzaki, w tych samych ciemnościach, choć nieco w bok od poprzedniej trasy.

Obecny kierowca – na oko ok.20 lat starszy od poprzednika, który opowiadał mi o leopardach polujących na turystów (i chyba stosował personifikację, której wtedy nie załapałam, bo w gruncie rzeczy zwierzęta na Goa są bezpieczniejsze od ludzi i zdecydowanie mniej namolne) – okazał się analfabetą i w dodatku niewidomym, co wywnioskowałam z tego jak przytulał się do przedniej szyby, nerwowo ściskając lewostronną kierownicę.
Na każdym wyboju, czyli co chwilę, podskakiwał