4 185 odsłon24 komentarze
Durian jest jak China (Town). Albo kochasz albo śmierdzi.
Gotowanie po chińsku jest jak czary mary. - Can I have chop sticks, please? - zanurkowałam wzrokiem za kontuar i pokazałam gestem, o jakie narzędzie mi chodzi. Byłam w Chinatown. W państwie mieście. U Chińczyków złych, że nie są u Chińczyków - tych prawdziwych, a nie tych z importu. Najeżeni jak duriany i podobnie niebezpieczni, drożsi niż Tajowie, smaczni jeszcze mniej. Ostentacyjni i nieprzysiadalni Chińczycy w Bangkoku. Czytaj dalej
03/09/2015 przez Domi Si
3 687 odsłon18 komentarzy
Grzybobranie w Pai
- Man, there was a fucking hell in Chiang Mai!!!/ Chaing Mai to było piekło! - rzucił z irlandzkim akcentem, podjeżdżąjąc na motorze pod moją willę nad rzeką w Pai.
Ten obcy. Zjawił się nagle i w dodatku tak bezbłędnie przygotowany.- Indeed - zgodziłam się, patrząc na skórzaną kurtkę i wysokie buty. Wyglądał jak z "In time", czyli całkiem nieźle - I couldn't sleep a blink in Diva Guesthouse - dodałam zapoznawczo. - After one night there I got seriously sick / ... Czytaj dalej
06/07/2015 przez Domi Si
3 451 odsłon22 komentarze
The morning glory, czyli tajski masaż zamiast lunchu
Ladyboy był takm sobie masażystą, no ale był ladyboyem!
Najpierw umył mi stopy, więc mogłam mu się przyjrzeć. Wyższy o mniej więcej o głowę od pozostałych masażystek, nieco szerszy w ramionach i węższy w biodrach - jego sylwetka tworzyła zgrabny trójkąt ostro zwężający się ku, hmm.., dołowi. Okazał się również właścielem elganckiego bicepsa. Rude, farbowane włosy tworzyły mocny konrast do brwi pociagnietych czarną kredką i wyrówanych permanetnym makijazem. ... Czytaj dalej
01/07/2015 przez Domi Si
2 809 odsłon24 komentarze
Notatki z życia backpackersa. W Chinatown.
Społeczność mojego hostelu w China Town w Bangkoku tworzyli ludzie, wśród których próbowałam się bezskutecznie odnaleźć. Bardziej wariaci niż podróżnicy. Może udzieliła im się atmosfera pobliskiego dworca? A dlaczego wybrałam hostel właśnie w tamtych rejonach? Czytaj dalej
16/06/2015 przez Domi Si
4 773 odsłon54 komentarze
Happy Songkran Festival! Thank you!
Oficjalny Songkran Festival trwa od 13 do 15 kwietnia. W praktyce Nowy Rok świętuje się od od około 7 kwietnia przez mniej więcej 10 dni.
Oznacza to zamknięte sklepy (za wyjątkiem Seven Eleven), nie kursujące pociągi i autobusy, a także wyższe ceny tego, co akurat działa. Z braku pożywienia, możliwości transportu oraz innych zajęć dzieci, młodzież, a także dorośli ustawiają się wzdłuż ulicy i wiadrami, miskami, wężami, plastikowymi pistoletami oblewają wszystko, co przejeżdża lub nadchodzi. Czytaj dalej
16/04/2015 przez Domi Si
- Nie ma więcej artykułów
- Następne artykuły