Śniadanie z Wenus
|

Śniadanie z Wenus

Przyszłam tu z talerzem – zaczerpnąć świeżego powietrza – bo podłogę stołówki przykrywa wykładzina. Czyszczona mopem. Bez dodatku płynu do mycia naczyń i pucowania linoleum. To azjatycko-chiński zwyczaj prania dywanów. Powoduje intensywny zapach. Wody zmieszanej z lepkim brudem. Raczej niesprzyjający jedzeniu.

– Want some fruit for the breakfast? – Wenus odwraca się w moją stronę – I can share.
– Strawberries cherries? – zastanawiam się, czy potem będę musiała zdjąć ostrogi.

Czerwona ziemia, granaty i butelki z benzyną
||

Czerwona ziemia, granaty i butelki z benzyną

Landmine Museum to mały barak gdzieś na wygwizdowie kambodżańskim w odległości ok. godziny jazdy skuterem od Siem Reap. Otwiera wam naburmuszona pani (też nie byłabym szczęśliwa, spędzając kilka godzin w takiej scenerii), płacicie 5 $ (w Kambodży praktycznie nie używa się rieli, chociaż wydaje się w nich resztę) i oglądacie arsenał. Zgromadzony tam przez Aki Ra – człowieka z traumatyczną przeszłością i szczytną ideą. Nie ma w nim butów, pasiaków, drewnianych nóg ani połamanych okularów.

Muay thai tango
||

Muay thai tango

Lumpini zaczyna kipieć po 21.

Tajowie nie przychodzą oglądać piętnastoletnich dzieciaków w klasie juniorów, którzy startują ok. 18.30. Każdy hazardzista – bo Tajowie przychodzą tu grać – wie, że to tylko preludium. Rozgrzewka. Gra wstępna. Nie warto tracić czasu na takie bzdety. Przychodzą tutaj, żeby przegrać całą pensję w jeden wieczór. Albo wygrać, żeby grać dalej.

Mistyczny jarmark, pogrzeb i slow life na Bali
||

Mistyczny jarmark, pogrzeb i slow life na Bali

Zanim tu przylecieliśmy, sporo czytałam o Bali. O rytuałach i obrzędach hinduistycznych. Ceremoniach innych niż w Indiach – poinformowała mnie bardzo sympatyczna studentka z Polski, bo na Bali oprócz Australijczyków są i Polacy – mamy zaplanowane zwiedzanie wszystkich świątyń – pokazała mi przewodnik Pascala – no i bardzo, ale to bardzo chciałabym zobaczyć prawdziwy balijski pogrzeb! Marzę o pogrzebie!

Azja, kobieta, skuter i 11 sposobów na sukces
|||

Azja, kobieta, skuter i 11 sposobów na sukces

Tutaj psy mają w genach umiejętność lawirowania pomiędzy pędzącymi skuterami.

Co innego kury. W kurę możesz wjechać, więc jeśli nie chcesz potrącić kury, to rozglądaj się za kurami i nie przekraczaj 20 km/h. Kura jest bardzo zadufanym w sobie stworzeniem i wydaje się jej, że porusza się szybciej niż skuter czy samochód.