3 773 odsłon30 komentarzy
Polski foch w niemieckim guesthousie
Tymczasem zasiadłam zrelaksowana w towarzystwie francuskiego amanta oraz soku z granata w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku, bo mail pod wskazany adres został wysłany, a odpowiedź przyszła po chwili - niemiecka, rzetelna, natychmiastowa. Tak jest pokój. Otwieramy normalnie o ósmej rano, ale czekamy na potwierdzonych gości. No problem, Dominica. Czytaj dalej
28/09/2015 przez Domi Si